Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

W ogrodzie: dokarmianie ptaków

Opracowanie Małgorzata Krośnicka

Obserwowanie ptaków przylatujących do karmnika to prawdziwa przyjemność. Ale dla naszych gości pełna ?miska? to często być albo nie być. Dlatego jeśli zdecydowaliśmy się dokarmiać ptaki, bądźmy konsekwentni. I róbmy to tak, aby im nie zaszkodzić.

Wykładanie pokarmu rozpoczynamy dopiero z nastaniem mrozów
Wykładanie pokarmu rozpoczynamy dopiero z nastaniem mrozów
Fot.: SHUTTERSTOCK.COM/Kichigin

Zanim rozpoczniemy dokarmianie ptaków, musimy przygotować odpowiedni karmnik. Powinien on mieć wysuwaną szufladę, aby można ją było wyjąć i oczyścić lub w razie potrzeby zdezynfekować. Karmnik powinien chronić pokarm przed opadami atmosferycznymi i zachodnim wiatrem. Ustawiajmy go w miejscu zacisznym, około półtora metra nad ziemią (żeby do ptaków nie mógł podskoczyć kot), trzy metry od krzewów, w których mógłby się ukryć kot lub inny drapieżnik, i jak najdalej od przeszklonej werandy czy altany lub innej dużej powierzchni szklanej (ptaki nie widzą szyb, a spłoszone zabijają się o nie).

W sklepach sprzedawane są różne rodzaje karmników, także automatycznych. Każdy może okazać się dobry. Ważne jest jednak, co będziemy w karmniku ptakom oferowali. Im karmnik ma prostszą budowę, tym lepiej. Bardzo praktyczne (zawsze czyste) są tzw. karmniki automatyczne, z których ziarno wysypuje się w miarę wyjadania go przez ptaki, oraz kule z mieszanki tłuszczu i nasion.

Inne modele powinny być systematycznie oczyszczane z resztek pokarmu oraz ptasich odchodów szczotką i gorącą wodą, najlepiej z dala od miejsca, w których są zawieszone. Róbmy to zawsze w rękawicach gumowych, a po skończeniu pracy dokładnie myjmy ręce.

Czas dokarmiania

Wykładanie pokarmu rozpoczynamy dopiero z nastaniem mrozów. W przeciwnym razie, jeśli wcześniej będzie obfitość pożywienia, nie odlecą te ptaki, które powinny spędzać zimę w cieplejszych rejonach.

Nie przerywajmy dokarmiania do nadejścia wiosny. W czasie mroźnych krótkich dni ptaki nie są w stanie szybko wyszukać nowego żerowiska.

Co podawać

Ptaki najbardziej lubią nasiona słonecznika. Smakują im także nasiona lnu, rzepiku, rzepaku, prosa, kanaru, owsa i orzechy, nie pogardzą także płatkami zbożowymi i kaszą. Nie mieszajmy jednak różnych pokarmów. Ptaki będą wydziobywać najpierw to, co im najbardziej odpowiada, inne zaś ziarna wyrzucą z karmnika. Nasion w łupinach, np. słonecznika, a nawet rzepaku nie wykładajmy w miejscach, w których chcemy zachować porządek, bo łupiny zaśmiecają otoczenie, np. balkon sąsiadów.

Ptaki bardzo lubią także tłuszcz. Można więc zmieszać np. łuskany słonecznik i płatki zbożowe razem z niesolonym smalcem i podać go w takiej postaci. Sikory, kowaliki i dzięcioły będą z chęcią dziobać również paski słoniny. Musi być ona jednak surowa, niesolona i bez przypraw. Jeśli ptaki jej nie zjedzą w ciągu kilku tygodni, to trzeba wymienić połeć na świeży, gdyż na świetle tłuszcze jełczeją i stają się szkodliwe. Słoninę można zawiesić na gałęziach drzewa, ale tak, by nie mógł do niej sięgnąć pies lub kot, wrona, sójka czy kuna, a więc na 20-30-centymetrowym sznurku, około dwóch metrów nad ziemią.

Przysmakiem sikor są nasiona słonecznika. Łuskane oszczędzają ptakom czas oraz energię, jednak niełuskane dłużej zachowują świeżość. Słonecznik jest chętnie zjadany nie tylko przez sikory, ale także przez kowaliki, dzięcioły, dzwońce, czyże i wróble. Jest to więc pokarm niemal uniwersalny, a na dodatek wysokokaloryczny.

Dla wróbli i podobnych do nich mazurków najlepszym pokarmem jest proso i drobne kasze, łuskany słonecznik, pokruszone orzechy oraz czerstwe, niespleśniałe białe pieczywo. Jeżeli do karmnika dla wróbli wchodzą gołębie, to można zmniejszyć otwory wejściowe, a gołębiom zainstalować obok karmnik odpowiedniej dla nich wielkości, gdzie podajemy im grube kasze, pszenicę i kawałki białego pieczywa.

Jeżeli w ogrodzie mieszkają kosy, kwiczoły albo rudziki, trzeba im zaoferować zupełnie inne pokarmy: drobno pokrojone daktyle lub morele, pokrojone rodzynki, posiekane jabłka i pokruszone orzechy. Gdy jednak chcemy, by te ptaki w naszym ogrodzie poczuły się naprawdę dobrze, to posadźmy im wiosną jarzębinę, ligustr, rokitnik, irgi i ogniki. Owoce tych roślin umożliwią wielu ptakom przetrwanie zimy i zachęcą do pozostania w naszym ogrodzie. No i pozostawmy byliny aż do wiosny. W ich gąszczu ptaki zawsze znajdą coś dla siebie.

Pokarm zdrowy dla ptaków

W sklepach zoologicznych, marketach budowlanych i centrach ogrodniczych, a także w sklepach internetowych można kupić gotowy pokarm dla ptaków. Mieszanki zbóż, orzechów, a także kule tłuszczowe będą pożywną strawą dla gości odwiedzających nasz karmnik.

Resztki ciast, sera lub wędlin, spleśniałe pieczywo, pokarmy wędzone, solone i peklowane są dla ptaków bardzo szkodliwe. To, co wkładamy do karmnika, musi być świeże, dobrej jakości i pożywne dla skrzydlatych gości.

Nieproszeni goście

Warto pamiętać, że także drapieżniki chętnie odwiedzają karmniki dla ptaków. Trzeba uważać na kuny i ptaki drapieżne, a także na domowe koty, w których na widok ptaków budzi się instynkt łowcy. Jeśli karmnik wisi na drzewie, można zabezpieczyć go specjalnym kołnierzem na pniu, który utrudni kotu czy kunie wspinanie się w kierunku ptasiej stołówki. Zdecydowanie trudniejszym przeciwnikiem są ptaki drapieżne – jastrzębie, krogulce czy nawet sroki. Ich wizytom w karmniku nie da się skutecznie zapobiec.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail. Zobacz PRZYKŁAD

    Więcej o:

Skomentuj:

W ogrodzie: dokarmianie ptaków