Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Własne sadzonki z krzewów zimozielonych

Alicja Gawryś

Chcesz rozmnożyć zimozielone krzewy? Najlepszym terminem do takich zabiegów jest sierpień i początek września.

11.05.2004 WARSZAWA OGROD PRYWATNY SESJA FOTOGRAFICZNA DLA PISMA KWIETNIK PRZYGOTOWANIE SADZONEK PEDOWYCH BUKSZPAN BUXUS KRZEW LISCIASTY ZIMOZIELONY POMYSL I ARANZACJA PIOTR SYGA ETAPY ROZMNAZANIE WEGETATYWNE SADZONKOWANIE SADZONKI PEDOWE WODA KONEWKA PODLEWANIE FOT. PAWEL SLOMCZYNSKI / AGENCJA GAZETA SLOWA KLUCZOWE: ROSLINY OGRODNICTWO
Sadzonka z zimozielonego bukszpanu ma około 10 cm, usuwamy z niej kilka dolnych liści.
Fot. Paweł Słomczynski / AG
Gatunki o trwałych zimą liściach, takie jak bukszpan, laurowiśnia, różaneczniki i pierisy sprzedawane są w pojemnikach. Pojedyncze okazy nie są tanie, a jeśli potrzebujemy ich więcej, wydatek może być spory . Kto ma więc czas i odpowiednie pomieszczenie, może z tego typu roślin samodzielnie zrobić sadzonki. W sierpniu pędy zimozielonych gatunków są do tego odpowiednio dojrzałe. Pobierane z nich sadzonki nazywamy półzdrewniałymi.

Jakie rośliny

Gatunki krzewów o trwałych liściach mają tę ogromną zaletę, że zdobią ogród także zimą. Mają jednak wadę: są wrażliwsze na mróz, niż zwykłe krzewy liściaste. Przemarzają właśnie liście, zwłaszcza wtedy, gdy krzewy rosną w zbyt słonecznym miejscu. Stąd rada: sadźmy je w miejscu lekko zacienionym.

Oto najpopularniejsze zimotrwałe gatunki, które można uprawiać w naszych warunkach klimatycznych i z których późnym latem robimy sadzonki:

berberys Julianny i gruczołkowaty, bluszcz pospolity, borówka, bukszpan wiecznie zielony, golteria, irga Dammera, kalmia, laurowiśnia, lawenda, mahonia, ognik, pieris, różanecznik, runianka, suchodrzew chiński, trzmielina Fortue'a, wrzos pospolity, wrzosiec.

Jak tniemy sadzonki

Na sadzonki wybieramy tegoroczne przyrosty, które przy wierzchołku są jeszcze wiotkie, a w dalszej części - lekko zdrewniałe. Powinny mieć długość 10-12 cm. Jeżeli tniemy sadzonki z roślin o rzadko ustawionych liściach, odcięty odcinek powinien mieć 2-3 liście (lub pary liści). Jeszcze lepiej, jeśli młody pęd oderwiemy od starszego - zeszłorocznego z tzw. piętką, czyli fragmentem starego pędu. To gwarantuje lepsze ukorzenianie.

Teraz usuwamy liście w dolnej części sadzonki, na odcinku 2-3 cm. Dolny koniec sadzonki zanurzamy w ukorzeniaczu przeznaczonym dla sadzonek półzdrewniałych.

Przygotowujemy pojemnik z podłożem. Może to być skrzynka balkonowa lub doniczka. Wypełniamy ją mieszaniną torfu z piaskiem, nawilżamy. W podłożu robimy wgłębienia za pomocą patyczka.

Następnie umieszczamy sadzonki w podłożu, zagłębiając je na 2-3 cm. Wokół każdej sadzonki podłoże obciskamy.

Roślinki od razu spryskujemy wodą, ale musimy je także zabezpieczyć przed jej utratą. W tym celu do pojemnika wstawiamy "rusztowanie" z pręcików lub patyczków i nakrywamy je przezroczystą folią. Sadzonki codziennie spryskujemy, a po pewnym czasie miniszklarenkę zaczynamy wietrzyć.

Po 6-8 tygodniach w podłożu powinny wytworzyć się korzenie. Wtedy ukorzenione sadzonki przesadzamy do pojedynczych doniczek z ziemią uniwersalną. Podlewamy.



Aby do wiosny

Teraz najważniejszą sprawą jest przechowanie młodych roślin przez zimę. Po ich przesadzeniu do doniczek, możemy je jeszcze zatrzymać na zewnątrz, regularnie podlewając i chroniąc przed nadmiernym słońcem. Kiedy jednak zaczną nadciągać silniejsze chłody, sadzonki musimy okryć. Gatunki bardziej wytrzymałe, jak trzemielina Fortune'a, bluszcz lub bukszpan mogą zostać na dworze. Doniczki z roślinami zagłębiamy w ziemi w zacisznym miejscu. Podłoże wokół nich obsypujemy przefermentowaną korą, suchymi liśćmi oraz gałązkami iglaków. Chodzi bowiem o zabezpieczenie korzeni przed przemarznięciem.

Aby również i górna część sadzonek była bezpieczna, nakrywamy je białą agrowłókniną, która przepuszcza światło.

Gatunki bardziej wrażliwe lepiej na zimę umieścić w chłodnym (od 1do 10 st. C) pomieszczeniu z oknami, na przykład na lekko ogrzewanej werandzie lub w piwnicy. Pamiętajmy o podlewaniu (oszczędnym) sadzonek, aby podłoże nadmiernie nie przeschło.

Z nadejściem wiosny, rośliny stopniowo przyzwyczajamy do warunków panujących na zewnątrz, po czym dołujemy je w ogrodzie. Warto, by pozostały w doniczkach jeszcze do następnego roku. Po dwóch - trzech latach uprawy nasze okazy można posadzić na stałym miejscu w ogrodzie.



    Więcej o:

Skomentuj:

Własne sadzonki z krzewów zimozielonych