Na przedwiośniu w bezchmurne dni słońce dość mocno nagrzewa pnie, powodując ich rozszerzanie się aż do głębokich warstw. Natomiast nocą pod wpływem mrozu najbardziej zewnętrzna warstwa pnia, czyli kora, kurczy się i często pęka, a wtedy tworzą się podłużne szczeliny. Wąskie rany zarastają dość szybko tkanką ochronną oraz korkiem, natomiast głębokie pozostają otwarte (patrz zdjęcie), zwiększając zagrożenie infekcją grzybową bądź bakteryjną. Dlatego wszelkie pęknięcia trzeba zasmarować ogrodniczą pastą przeciwgrzybową lub białą farbą emulsyjną z 2% dodatkiem Topsinu M 500 SC. Aby nie dochodziło do pęknięć, warto na przedwiośniu pomalować korę głównego pnia na biało zawiesiną wapna, wody i gliny (biały kolor przeciwdziała nagrzewaniu się kory) albo ocienić pnie od południowej strony deskami.